Bardzo przejmuje nas to, co dzieje się za naszą granicą w Ukrainie. Przez ostatnie dni angażujemy się w pomoc, zbiórki, transport albo po prostu gadamy z naszymi znajomymi, którzy tego potrzebują.

Budzimy się w nocy i sprawdzamy telefony, żeby zobaczyć „co dzieje się w Kijowie”. Bola nas brzuchy, nie możemy się skupić, nic nas nie cieszy. Na szczęście udaje nam się zmrużyć oko.

Wojna na Ukrainie nie ustaje, a chyba nawet atak Rosji się nasila. Firmy, marki, działalności nie mogą udawać, że nic się nie dzieje. Serwować kanapki jakby nigdy nic, zapraszać na zakupy z rabatem i uśmiechem na twarzy. I może powiesz „No dobra, ale biznes musi się kręcić. Żyjemy dalej”. Okaż swoje wsparcie. Nie musisz być wielką korporacją, żeby przekazywać miliony jak banki, darmowe startery jak sieci komórkowe itd.

Z każdą marką wiążą się emocje, na pewno to wiesz. Niezależnie czy jesteś lokalna piekarnią, osiedlowym warzywniakiem, czy artystą – rzemieślnikiem. Dlatego zabierz głos, gdy dzieją się złe rzeczy. Okaż swoje wsparcie. Jak możesz to zrobić?

– symbolicznie – okaż swoje wsparcie, wywieś ukraińską flagę, rozdaj przypinki, nalepki, dostosuj swoją stronę internetową, profile w social mediach itd.

– empatycznie – jeśli wśród Twoich współpracowników, przyjaciół są osoby z Ukrainy okaż im pomoc, porozmawiaj, wysłuchaj, daj się wygadać.

– finansowo – możesz wesprzeć zbiórkę (tutaj rzetelne informacje o legalnych zbiórkach). Przekaż procent dochodu swojej działalności na konkretny cel.

– informacyjnie – weryfikuj informacje, jakie pojawiają się w internecie. Nie podawaj dalej wiadomości, które mogą być fake newsami, których celem jest sianie paniki. Zgłaszaj podejrzane wiadomości.

– działaj – skontaktuj się z centrami pomocy w Twoim mieście. Może trzeba kogoś przetransportować do mieszkania, a może masz możliwość zapewniania dachu nad głową.

Pamiętaj, że możesz zrobić wiele, a czasem wystarczy zwykła przypinka do ubrania, żeby wyrazić swoje wsparcie.

Ania i Justyna